Na początku wysyłam 4 wozy gaśnicze(nie armatki)+3 strażaków.
Oni muszą dotrzeć przed początkiem pożaru(nie zabierać rannego).
Następnie 4 wozy na północ(przy jeziorku).
Jeśli masz dobrą kontrolę nad ogniem nikt nie wskoczy do jeziorka (nurkowie niepotrzebni).
2 wozy na płd.-wsch. od tych pierwszych, na polankę.
2 wozy wzdłuż drogi do ośrodka.
1 radiowóz: policjant odsyła cywili przy wejściu do lasu(przy pierwszych 4 wozach).
Po dotarciu pierwszych jednostek można zabrać rannego(weźmy 1 szpital+sanitariusze(x1) oraz 2 śmigłowce(od biedy 1).
Po chwili wysyłamy samolot(tuż przed wybuchem cystern).
Wozy gaśnicze powinny same już gasić(jeśli nie to do ognia z nimi).
Pożar wybucha.
Strażakami z gaśnicami i wozami blokujemy ogień od zachodu: 4 wozami)
2 z nich bierzemy na drogę na wschód.
1 z 4 nad jeziorkiem musi wjechać do lasu obok wschodniej wieży).
Zbieramy rannych.
W ok. 5 minucie pożar rośnie na płn. i wsch.
Ogień nie może się przedostać na drugą stronę ulicy.
Niektóre drzewa same gasną.
Od północy wystarczą 2 wozy.
Od południa trzeba zostawić chociaż 1 wóz.
Resztę przenosimy na prawo do ulicy.
-4 ofiary(min.)
-12 min. gry
-ok. 5000 kasy pozostało
-3 cywili zabezpieczonych przez gline
-brak wybuchów
Ocena solucji:
 (Ocena: 2.43 - Głosów: 75) |