Emergency

Witam!

Wiem, że w EM3 gra mało osób, ale dzięki takiemu modowi jak zrobił Hoppah, ta gra jeszcze długo nie umrze.
Czy ktoś może wie, jak rozprawić się z terrorystami w samolocie?
Bombę rozbroić jest łatwo. Gorzej z tymi kominiarzami. Zastrzelić się ich nie da, zaaresztować tym bardziej. Nie reagują na nic. Nie mówiąc o tym, że strasznie trudno jest wejść do samolotu. Żołnierze, SWAT, każdy po dłuższej chwili zostaje zabity, mimo, że strzela do napastników. Snajperzy strzelają chyba ślepakami, bo też nic to nie daje. Wchodzenie do samolotu po schodach to też loteria, bo wysyłasz 2 ludzi do zdjęcia terrorystów stojących zaraz przy pierwszych drzwiach, a Ci zamiast wejść do środka to w połowie drogi znikają gdzieś ze schodów i są pod nimi.

Jak ktoś wie, czy ta misja jest w ogóle do przejścia to proszę o pomoc.

jest do przejscia.Jak w to gralem to bralem zawsze granat oslepiajacy i aresztowalem kazdego po kolei.Z niektorymi to snnajper sie rozprawial ale musisz stanac tak zeby nie strzelal on w siedzenia bo wtedy go nie zalatwisz.Na pocztku aresztujesz z 2 3 a potem tylko dokana\czasz snajperem.Nic skomplikowanego.

zielas32 pisze:jest do przejscia.Jak w to gralem to bralem zawsze granat oslepiajacy i aresztowalem kazdego po kolei.Z niektorymi to snnajper sie rozprawial ale musisz stanac tak zeby nie strzelal on w siedzenia bo wtedy go nie zalatwisz.Na pocztku aresztujesz z 2 3 a potem tylko dokana\czasz snajperem.Nic skomplikowanego.

Nie brałem się za granat. Myślałem, że uda mi się ich zdjąć bezpośrednio albo snajperem, ale w obu przypadkach okazywało się, że terroryści są kuloodporni. Najbardziej wkurza mnie wchodzenie na pokład samolotu. coś się Hoppah'owi to niezbyt udało, bo ludzie wysłani do akcji w połowie drogi schodzą wirtualnie na dół i zamiast być w samolocie to stoją pod nim.

Dzięki za pomoc.

nie ma sprawy.No to jest minus tej misji.Trzeba sie troche pomeczyc zeby wejsc do srodka po schodach.Ale coz do przejascia

ja tam 4 granaty rzucilem to wybiegli i odrazu snajperem

dziwne o ile wiem to jak rzucisz granat to tylko stoja przez chwile i nic nie robia bo sa oszolomieni

no właśnie ....

to ty jakiś fajną wersje LA 2.5 masz...

Może reinstal by pomógł?

Midlum pisze:Może reinstal by pomógł?

REinstal nie był potrzebny. To jest wina Hoppacha w opracowaniu wejścia kogokolwiek ze służb po tych schodach do samolotu. Trzeba po prostu wiedzieć, w DOKŁADNIE którym MIEJSCU trzeba zrobić prawoklik z wydaniem komendy, aby osoba w połowie drogi nie przechodziła przez schody w dół. Pewnie to problem z prawidłowym ustawieniem ścieżki. Nic to. Misję przeszedłem na 2 sposoby. Bez granatów się obyło.