autor: gryzon15 » 29 lis 2010, 22:06
Dzisiaj do mojego domu przyszła starsza pani z małym dzieckiem. Powiedziała, że auto jej nie może wyjechać. Ubrałem się i razem z tatą poszliśmy do tego samochodu. Było to ok. 1km od domu. Auto zawisło na progu i w dodatku przy boksowaniu kołami utraciło całkowicie kontakt z ziemią. Pani zaczęła szukać ciągnika. Nikt nie chciał pożyczyć. Oczywiście po długich poszukiwaniach znalazł się jeden mądry człowiek który pomógł. Czy gdy by nikt nie chciał pożyczyć ciągnika mógłbym poprosić OSP o pomoc?? Czy musieliby pomóc?? (Pytam się na przyszłość)
Bogu na chwałę, ludziom na ratunek...