Osunięcie się zbocza góry w Alpach

[mentosik1256]

Od razu po przyjeździe służb ratunkowych, jednym wozem gaśniczym zaczynamy gasić mały płonący wrak samochodu który blokuje przejazd. Inżyniera przygotowujemy do wyłączenia dopływu gazu w rurze z której wydobywają się płomienie, a wozem z rozkładanym mostem, rozkładamy most nad rzeką na prawo od parkingu gdzie stoją służby ratunkowe. Po ugaszeniu wraku lawetą wywozimy go do bazy, a inżynierem wyłączamy dopływ gazu (skrzynka obok płonącej rury). Po wyłączeniu gazu jedziemy wszystkimi wozami strażackimi do płonącej stacji benzynowej. 2 wozy z sikawką gaszą stację. Jednego strażaka wyposażamy w skokochron i rozstawiamy go nad osobą zwisającą z kolejki. Drugim strażakiem wynosimy ofiarę która znajduje się bardzo blisko płomieni, aby lekarz mógł ją uleczyć. Resztą strażaków bierzemy węże gaśnicze i podłączamy do hydrantów oraz pomagamy gasić stację. W tym czasie technikiem jedziemy na drugą stronę rzeki, a na miejsce pożaru stacji przyjeżdżamy karetkami, ambulansami i samochodem z psem poszukiwawczym, a także dźwigiem. Technikiem po drugiej stronie rzeki wyłączamy prąd (skrzynka obok domu przy zawalonym słupie energetycznym), a psem szukamy ludzi pod gruzami. Gdy ich znajdzie gruz podnosimy dźwigiem i leczymy ofiary lekarzami. Gdy pożar będzie coraz mniejszy zostawiamy jeden wóz gaśniczy przy stacji i dalej nim gasimy ogień razem ze strażakami, a drugim wozem gaśniczym jedziemy pod płonący hotel aby go powoli gasić. Gdy pożar ze stacji benzynowej będzie ugaszony pakujemy strażaków do wozów i jedziemy pod płonący hotel, razem z karetkami i ambulansami. Strażaków z wężami znów podłączamy do hydrantów, i razem z wozami gaśniczymi gasimy hotel. Jednym strażakiem usuwamy gruz znad ofiar, a lekarzami leczymy je po czym wywozimy je do szpitala. Jeżeli nie możemy znaleźć ofiary szukamy jej psem.

mentosik1256